Tak zdobywa się doświadczenie i szlifuje charakter. Lecz jest druga, ważniejsza prawda: wynika ona z nauki na własnych błędach i nazywa się... kreatywne myślenie.
Pytanie, które dziś warto sobie postawić: co po wyborach?
Błędem było odrzucenie. Uwolnienie energii społecznej, która zamiast być marnowana na wybory, może być wykorzystana z korzyścią dla Polski. Obawiam się, że odrzucenie to podpucha, decyzję o odrzuceniu uchylą i przyjmą.
Po wyborach rozwijamy prawybory.net w kuźnię kadr, wspieramy tych naszych kandydatów na Senatorów, którzy wejdą do Senatu, instalujemy się w parlamencie, tworzymy wirtualny sejm i stawiając na dziennikarstwo śledcze patrzymy na łapy politykom.
Zdaniem PKW zabrakło nam 56 podpisów (podobno ponad 100 było bez czytelnych danych wyborców). Zapoznaliśmy się z decyzją PKW i aktami i stwierdzamy: TO NIE PRAWDA. Dlatego kwestionujemy i protestujemy z całą stanowczością!
Kodeks Wyborczy nie pozwala na odrzucenie wniosku bez wezwania pełnomocnika do usuniecia braków formalnych. Zgodnie z Kodeksem Wyborczym, który nie wyklucza żadnego rodzaju braku z możliwości jego poprawienia w ciagu trzech dni PKW powinna wzywać komitety które mają za mało podpisów do uzupełnienia tego braku formalnego.
Poza tym piszą, że kwestionują podpisy a tymczasem kwestionują pisane recznie dane, bo dupy nie potrafia ich odczytac mając wszelkie narzędzia w ręku. To dyskryminacja ludzi schorowanych (parkinson) których dane powinno się weryfikować z wielką delikatnością i zrozumieniem okoliczności.
Jak PKW nie naprawi tych błędów to wystąpimy no Sądu Najwyższego o unieważnienie wyborów. Rażące złamanie prawa, uznanie administracyjne zastosowane w kwestii konstytucyjnych praw wyborczych obuwateli, działanie bez podstawy prawnej, rażące niedbalstwo - to mocne formalne argumenty!
Takie zamysły gładko się pisze, trudniej realizuje.
Wirtualny Sejm? Ciekawe. Byle nie od sasa do lasa. Moja opinia: to nie wyjdzie bez poważnych korekt w projektach, które ujrzały światło dzienne i które znam.
Dziennikarstwo śledcze? Tylko przyklasnąć - trzymam kciuki.
Senat? Przez moment wahałem się, czy nie wystartować z okręgu 55. Byłbym sąsiadem R. Szeremietiewa. Miałem dwie czy trzy propozycje od pewnych komitetów - jedną do Sejmu. Ale pozostałem wierny wcześniejszym decyzjom.
Patrzenie na łapy politykom? No cóż, idea super szlachetna, ale wymaga doskonalej formy organizacyjnej ruchu społecznego. Dziś jej nie macie.
Wiśta wio - łatwo powiedzieć. Nabywamy dopiero doświadczenia i obycia. Jakoś Dukaczewski nie chciał do nas wpaść by nam jako domniemanej ekspozyturze wyjaśnić jak się tak robi żeby było dobrze;-))
Jestem pod wrażeniem!!! Zagnaliście PKW w kozi róg!
Chłopaki - BRAWO!!!! I jedna dziewczyna - też!
Tylko uważajcie - nawet najbardziej logiczna argumentacja prawna w naszych sądach NIC nie znaczy, o czym wiadomo powszechnie. Mogą na chama chcieć robić swoje. Może dokooptujcie jeszcze jakieś sławy (o ile przysługuje kasacja od wyroku SN, bo się nie znam). I oczywiście głośno, jak najgłośniej o tym, w świetle jupiterów, może nawet niech wrogie media zamieszczają info, jak macie gdzieś dojścia!
A TY ŁŁ uważaj, co piszesz pod adresem PKW! (komentarze)
"..idea super szlachetna, ale wymaga doskonalej formy organizacyjnej ruchu społecznego. Dziś jej nie macie..."
Fakt, ale to nie znaczy że nie można jej wypracować przy dobrej woli i zaangażowaniu ludzi ;) A że nic nie jest wieczne więc i wybrany "parla-ment" także nie. Zawsze przecie jest szansa że wsiądą do jednego samolotu i ..polecą :) Historia lubi się powtarzać.
Trzymajcie się ! Punktować sukinkotów na każdym kroku nawet jeśli wydawałoby się, że to wojna z wiatrakami. A jak który krytyk(ant) gada, że to i to się robi inaczej to niech ruszy dupsko od komputera i epatuje erudycją w redakcji NE zamiast pyszczyć, pierdzęcy w fotelik z browarem w łapie.
Poprostu - BRAWO! W komentarzach jest tyle słów, które, sądzę, niepotrzebnie tworzą "mgłę"... Przecież Pietkun, Budzyk i Prix zrobili to, co należało! Chylę czoła przed tym, jak i kiedy(błyskawicznie) zareagowali na ewidentne zło, jakim była "w szemrany sposób argumentowana odmowa". To, że argumenty PKW były, delikatnie mówiąc, niejasne, to pokazali w swoim pismie. Nie sposób się z tym nie zgodzić. Określenie tych "argumentów" na nieprzyjęcie list z podpisami, to wielka praca! Wielkie chapeau bas!
Często mówię: wiele nie możemy, ale to, co można, to TRZEBA robić. Nie zaniedbywać. Nawet nie dla tego, że ktoś kiedyś może nas rozliczyć, mówiąc: to czemu nic nie robiliście? Należy reagować na zło po to, by sobie samemu nie mieć nic(?) do zarzucenia. Nic, jak nic, ale... tego akurat, że nie zaniedbałem tego, co mogłem.
Też na to: "rozchodzi się" zwróciłam uwagę, ale to "pryszcz"... Wprawdzie "na nosie pisma" (czyt. brzydko widoczne), niemiej - "pryszcz", rzecz nie najważniejsza w tym wszystkim.
Nie jestem jeszcze całkiem przekonany do tego co chcecie zrobić ,czytam NE, rozmyślam ,wyrabiam sobie swoje zdanie ,z tym się zgadzam z tamtym nie do końca, zobaczymy jak to będzie w końcowej fazie, jednak trzymam kciuki by to się udało(zmiana decyzji PKW).
Wcześniej nie przygladaliśmy się z tak bliska działaniom PKW i prawu wyborczemu. Konstatacja jest taka, że Kodeks Wyborczy łamie Konstytucyjne prawo równości obywateli w przypadku Komitetów Wyborczych Wyborców (co PiS nie zgłaszał do TK i nie ma co sie dziwić, w interesie każdej partii jest by tak właśnie było) oraz, że PKW działa bardzo źle, a zasady składania skargi w ogóle nie są opisane. Orka na ugorze pod prąd koniowi.
Chciałbym bardzo podziękować wszystkim zaangażowanym w aktywizację wyborczą społeczeństwa, w prawybory.net, w zbieranie podpisów, w dyskusje merytoryczne, tym co poparli nas swoimi podpisami, oraz tym co z sympatią podchodzą do naszych działań.
Szczególne podziękowanie chciałbym przekazać blogerowi waldemarowi.m, który zwrócił uwagę na kilka istotnych kwestii dotyczących prawa wyborczego i pomimo, że nie ze wszystkiego skorzystaliśmy to jednak zmobilizował nas do przeprowadzenia gruntownej egzegezy prawnej Kodeksu Wyborczego i działań PKW.
To wszystko jest dopiero początkiem drogi, ale udowadniacie, że blogerzy, komentatorzy i internauci naprawdę potrafią się mobilizować i że warto działać.
Dzięki za to, że mnie zauważyłeś, ale ... jak byłoby pięknie, gdyby zmobilizować zespół, który zaproponowałby odpowiednie zmiany do polskiego prawa, poczynając od Konstytucji.
To piękno będzie realizowane. Powiem Ci jeszcze, że jak nas utrącą to złożymy kolejną skargę do SN, tym razem o unieważnienie wyborów z powodu łamania konstytucji przez KW i PKW.
dlatego zawsze lepiej złożyć 1300 podpisów niż 1030 bo PKW ma tendencje do odrzucania wniosków poza tym zawsze istnieje ryzyko pomyłek lub wadliwych danych.
Widać WSI wspiera jednak m.in PO, SLD, PSL, PJN, było się lepiej starać ;) w przetargu na licencję do władzy :):):) Oczywiście zawsze chętnie tacy wesprą Korwina, który sam się w blogach naprasza coby go bezpieczniacy popierali. Każdy głupi to wyczyta nie tylko między wierszami, ale wprost.
Faktycznie cała ta żenująca jednak sytuacja to dowód na osamotnienie słabiutkiego komitetu NE i cóż teraz powiedzą wszyscy ściosowcy? Gdzie to zagrożenie demokracji III siłą podważającą ład okrągłostołowy? :) Komitet Szeremietiewa wystawi najwyżej kilku kandydatów do senatu, szanse ma jedynie sam lider o ile dogada się z PiS, a to misja niewykonalna raczej. PiS w senacie ma twarz Nelly Rokity żony Marii i aktorek telewizyjnych z filmami dla seniorów.
Zaczyna mnie to wszystko wkurzać, nic się nie układa jak mogłoby ;) Nie wyobrażam sobie znowu kolejnych czterech lat z nierządem PO-SLD-PSL i nowych ozdóbek ewentualnie. Jednocześnie KTOŚ musi dać świadectwo w parlamencie, PiS jest zbyt poprawny, systemowy.
Wspierajmy Szeremietiewa, to może być przyczółek ruchu o jakim nam chodzi, ale jakże trudno nakreślić nawet jego ramy. Kluczowy jest stosunek do katolicyzmu, a jednocześnie wykluczanie innych patriotów jest marnotrawstwem zasobów ograniczonych. Moim zdaniem jednak to powinna być konfederacja patriotyczna z głównym nurtem katolickim i prokatolickim. Poza tym konieczny historyczny sojusz endeków z piłsudczykami już ery XXI wieku. Patriotyzm niejeden może mieć akcent, nie damy rady bez ruchu narodowego, obóz piłsudczykowski jest za słaby.
PiS wspiera także niezależnych kandydatów do senatu, sejmu. To są ludzie do zebrania w jeden komitet, klub parlamentarny jeżeli PiS zawiedzie, a zawiedzie. Nawet Herkules nie naprawi Polski narzędziami jakie są dostępne, trzeba RADYKALNEJ ZMIANY SYSTEMU. Na takie wyzwanie tacy ludzie jak Andrzej Gwiazda czy Kornel Morawiecki, Rodziny Smoleńskie mogą odpowiedzieć w sytuacji krytycznej, kiedy lojalność do PiS nie będzie już tak istotna. Tych ludzi mógłby poprowadzić Szeremietiew przynajmniej w senacie, bo któż inny?
Wtedy należałoby zrekonstruować rząd PiS, dodać nowych ludzi, zmienić politykę na śmielszą. Wybiegam w przyszłość, ale wierzę że PiS wygra. Będzie jednak mimo to za słaby na sprawne rządzenie Polską.
To co ? Siedzieć na dupie, nic nie robić i patrzeć tępo jak udupiają Polskę i społeczeństwo??? To już lepiej od razu położyć się do trumny i zatrzasnąć wieko.
Ale idą sierpy na szczenę od rana. Oglądacie to? Ja cię nie mogę i na to wszystko Palikot przyszedł do gawry PIS, że on im wydebatuje z głowy razem ze swoim milionowym poparciem, ale się zabarykadowali. Tusek na konfie kata pociągnął pełen program i zapowiedział, że choćby dzisiaj wieczorem może spuścić łomot Kaczorowi z biegu, tylko na neutralnej macie, na co Polsaty pośpieszyły ze swoim ringiem. Premier przystał. Teraz kombinują jak Kaczora wywabić z jaskini.
Należy domagać się od SN uznania czynności wykonajej przez PPKW za czynność dokonaną, od której to czynności, Kodeks Wyborczy nie przewiduje odwołania.
Co takiego dokonała PKW? Przyjęła od Ciebie zgłoszenie i przetrzymuje je w swoich archiwach!!!
Napierdal zaapelował, że najpierw trzeba powołać ligę, albo co najmniej zawody w kategorii open all class. Dobrze, że nie outlaw. No i chce ustalić z góry, czy można walić po jajach. Legalista! Twierdzi, że jego ludzi dadzą radę nawet na grząskim gruncie. Ciekawe co miał na myśli..
Trudna przeprawa przed Wami i to bardzo, bowiem UBekistanowa sitwa w PRLu-bis praktycznie na każdym szczeblu państwowym się wzajemnie tylko osłania, także reżimowi Sąd choćby i wbrew prawu będzie stał murem za magdalenkowo-upolitycznioną PKW, byle tylko nikt nie zagroził obecnemu establishmentowi z PiS-o-PO-LiD/PSLowej mafii i basta.
Natomiast na przyszłość dobrze radzę, aby samemu wypełniać dużym drukowanym pismem wszelkie dane personalne, popierających Waszą listę obywateli RP, którzy jedynie niech na samym końcu złożą swój w miarę wyraźny podpis z imienia i nazwiska, a nie jakąś tam parafką i będziecie mieli przynajmniej na tym polu problem z głowy.
Mógłbym prosić o jakiś link na temat tego Waszego portalowego KW?!
Bowiem zastanawiam się, o jakim światopoglądzie ludzie go w większości tworzą (mam cichą nadzieję, że w jego skład wchodzą przynajmniej sami antysocjaliści, choć niekoniecznie z prawicowych kręgów, skoro lewicowi agoryści też mogliby wiele dobrego w Polsce zdziałać w imię wolnorynkowości), o ile oczywiście nie jest to jakiś luźny miszmasz.
Wszystko pięknie, ładnie. Tylko Pańskiej uwadze umknął jeden szczegół. Esesmani nie byli ścigani dopóty, dopóki III Rzesza Niemiecka nie została pokonana militarnie.
Przecież, żeby wybuchła Solidarność to najpierw musiały powstac kameralne i ciche (w porównaniu) Wolne Związki Zawodowe. Jesteśmy na tym etapie. Czego chcecie? Fajerwerków i zamiast atomowej bomby atomowego ryku trąby?
i powinien je zanieść, wtedy wszystko by sie powiodło. On potrafi zwołać Walne bez zarządu, złożyć takie coś w sądzie, a sąd wszystko zaaprobuje.
A bez ironii - ta postać dyskwalifikuje i Stowarzyszenie i NE. A to dlatego, że pozwalając Zawiszy brylować akceptujecie jego działalność. Nikt widać nie zadał sobie trudu, by np. odwiedzić lubelski KRS i sprawdzić złożone przez niego dokumenty. Albo do prokuratury zadzwonić. A jeśli znane są jego metody działania i przyzwalacie swoim członkom na bezprawie, to nie wróżę sukcesów. Rozumiem, że dopiero wyrok sądu pozbawiający go wolności, będzie argumentem, by go odsunąć?
W przypadku 5000 podpisów pod listą jest zapis mówiący o CZYTELNYM Imieniu,nazwisku itp, a przy wykazie 1000 popierających - już słowa czytelnie nie ma ;D
i to ma być jedna z czołowych postaci, to wkrótce zostaniecie przez niego pociągnięci na samo dno. Czy pochwalił się, że śledztwo w sprawie kradzieży spółki Tempo rusza od nowa? Zresztą to nie pierwsze(i jeśli nie trafi za kratki) pewnie nie ostatnie zainteresowanie prokuratury działalnością tej persony.
W awangardzie konfrontacji :)
Gospodarka przede wszystkim. Dziennikarz od zawsze, astronom z pasji, bloger z powołania. I zastępca naczelnego Nowego Ekranu