Polskość realizuje się w świecie wartości: w wierze, w etycznym pojmowaniu honoru, umiłowaniu wolności, także w obyczaju: szczególnie w małżeństwie, w rodzinie, w walce politycznej i militarnej - kiedy zachodzi taka potrzeba.
Dzisiaj Polska i polskość stoi przed koniecznością opanowania nowych dziedzin, dawniej (tradycyjnie) zaniedbywanych z powodu dominacji motywacji etycznej a także z powodu utraty suwerenności państwowej.
Mam na myśli kwestie finansowe, monetaryzm. Dla ludzi żyjących wiarą i miłością bliźniego kwestie finansowe nie były istotne. Stwierdzenie Jezusa "nie możecie Bogu służyć i mamonie" - jasno określało etyczny wybór. Ten wybór był dobry. Lekceważenie kwestii finansowych na rzecz prymatu miłości bliźniego było korzystne dla Narodu i nadawało polskości szczególny wymiar.
Było to dobre dla nas dopóki na świecie panował pieniądz tradycyjny, pełnowartościowy, emitowany przez przedstawicieli narodu. Jednak świat się zmienił i obecnie nie ma już pieniędzy pełnowartościowych. W zachodnim świecie są emitowane pieniądze lichwiarskie, które powstają jako dług i są oprocentowane. Za pomocą takiego pieniądza grupa niewielu bankierów rządzi światem i zwalcza bardzo skutecznie pozytywne idee, w tym ideę polskości w Polsce. Pieniądz lichwiarski niszczy więzi międzyludzkie, zastępując braterstwo i solidarność, koniecznością gonitwy w celu spłaty długu, Stąd wynika konkurencja i rywalizacja o pozyskanie środków płatniczych. Honor i etyka staje się „przeżytkiem” w świadomości wielu osób, zadłużonych i wykorzystywanych finansowo.
Polacy i polskość musi zająć się ideami monetarnymi i włączyć je w swój system etyczny. W XX wieku, po odzyskaniu niepodległości, jednym z pierwszych ekonomistów zajmujących się tymi ideami był (niemal kompletnie dzisiaj zapomniany) minister skarbu z lat 1925-1926 Jerzy Zdziechowski, który wyprzedził dokonania Johna M. Keynesa. To właśnie idee honoru, braterstwa, troski i miłosierdzia kierowały postępowaniem Jerzego Zdziechowskiego i nadawały kierunek działaniom i ustawom przez niego prowadzonym (np. Ustawa antydrożyźniana oraz Pieniądz oparty na Parytecie gospodarczym)
Te właśnie zasady są właściwym światłem w ekonomii - sztuce zarzadzania gospodarką. Dzisiaj widać to świetnie także na przykładzie dzialalności prof. Władysława Dowbora, który ma swój wielki udział w sukcesie Brazylii. Obecnie Polacy muszą zacząć wprowadzać słuszne zasady ekonomiczno-monetarne u siebie, w dzisiejszej Polsce. Jeżeli tego nie zrobią i odwrócą się od swojej tożsamości stracą państwo, na rzecz emitentów długów.
Wielu polityków (jak i powierzchownych analityków) chciałoby wysłać Polaków na wojnę lub rozpętać taką wojnę w Polsce. To jest wielce szkodliwa idea dla nas. Polsce i światu potrzebna jest jedynie wojna o etyczny system monetarny. Tylko w takiej wojnie Polacy będą walczyć za „waszą i naszą wolność”. Dlatego apeluję o podjęcie takiej właśnie „wojny” MONETRANEJ, a nie wojny militarnej na cudzą rzecz. Taka „wojna” to realizacja międzynarodowego pokoju, gdyż pozbawia ona emitentów pieniądza dłużnego narządzi prowadzenia krwawych rewolucji i wszystkich wojen światowych – za które oni własnie są odpowiedzialni.
Jako uzupełnienie komentarza polecam zapis rozmowy przeprowadzonej w tym samym studiu Radia Wnet (kilka dni wcześniej), z moim udziałem (po przerwie):
Nie lubię i nie chcę "kadzić", ale jakże miło się słucha... Rozmowy, a nie tego, co serwuje nam TV - przepychanek słownych. Tu - merytorycznie świetnych - mądrych, prawych słów artykułowanych spokojnie, niespiesznie, z rozwagą ("melodia, melodia..." - jak mawiała moja Babcia). Trudno nie zgodzić się z tym, co słyszymy...Dzięki wielkie. :)
Dodam tylko jeszcze Polska nie zginęła póki my żyjemy.
Wszystkiego Najlepszego w nadchodzącym 2013 Roku.
Dla wszystkich, którzy czują się Polakami.
Bo Polakiem jest się z wyboru . Np. jak można nazwać Polakiem kolaborantów sowieckich, to już są sovieticus .Albo ludzi którzy lepiej znają życiorys np. Jaruzelskiego niż historię Polski.
A może Pan zrobi wywiad ze mną, albo nawet dyskusję Szeremietiew i ja o tej jego, mojej moralności w polityce! Podejrzewam, ze jak mu Pan to
zaproponuje, to on Panu ODMÓWI ! Niech Pan wtedy zapyta czemu boi się rozmowy ze mną? Sądzę, że będziue się Pan bał zrobić ze mną taki wywiad, bo ja nie będę się bał mówić !!!!
Szkoda mi czasu na pisanie, bo problrm tego wymaga! Ale napiszę krótko:
Solidarność była taka, jakie są jej owoce !!! Z tych 10 000 000 członków większość działaczy, dzięki obnażeniu się, pójściu na współpracę z komunistami na czele z Wałęsą zdradziła naród i przy pomocy kleru i oportunistów mamy jeszcze większy zamordyzm i zakłamanie! Dobrze, że choć słowem zminimalizowanym Sz. powiedział, że ma też grzechy na swoim sumieniu. A ja powiem: I TO NIE MAŁE W STOSUNKU DO WIĘKSZOŚCI POLAKÓW!
On dziś też nie walczy z tragedią narodu tylko o to, aby egoistycznie zdobyć pozycję dla siebie !
Pan nie jest partnetem do dyskusji ze mna, jeśli Pan pozwala sobie na taki tekst: Proszę mi tu nie wyjeżdżać z lekami jakimiś moimi rzekomo."
Ponadto niech Pan nawet zwróci uwagę na liternictwo, bo ma Pan na to czas: "lekami" czy "lękami".
Swoją prostą propagandę to niech Pan dla siebie zachowa, a nie dla mnie!
Nie zauważyłem, żeby Pan popisywał się odwagą ! Jakby Pan ją miał, to by Pan się ustosunkował do opublikowanej mojej isty wrogów większości narodu (chyba świadomie nie raczył Pan jej dostrzec!) lub w ogóle do problemu proponowanych przeze mnie "dwu list..." Jestem zdania, że oportunizm jest Pańską cechą, a strach nie moją!
Solidarność miała być taka, ale nie była, bo przejęły ją służby, a wojsko zgodziło się na to przejęcie. To jest ich grzech, również Szeremietiewa, ze za późno wyciąga wnioski. Brakło mu odwagi.
W awangardzie konfrontacji :)
Gospodarka przede wszystkim. Dziennikarz od zawsze, astronom z pasji, bloger z powołania. I zastępca naczelnego Nowego Ekranu